Wreszcie zabrałam się za kończenie cudeńków które dziergałam na wakacjach podczas popołudniowej sjesty mojej młodzieży.
dziś zajmowałam sie stroną techniczna czyli klejeniem :) czyli humor mi dopisuje :P
Z sutaszem nie powalczyłam jakoś szalenie bardzo podczas wyjazdu. Wtedy ogarnął mnie szał na koralikowe bransoletki. Ale gdzieś w przerwach między jedną a druga bransoletką udało mi się wyszyć takie bardzo wakacyjne sztuki:
Allegro
Allegro
A te maluszki zrobiłam już wcześniej ale jakoś ni mogłam ich podkleić. A teraz już są zwarte i gotowe na zdobycie nowego właściciela :) Allegro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz