Trzecie zadanie z LSS odrobione. W zasadzie pierwsze zadanie ale ja nie byłabym sobą gdybym nie zaczęła od środka :)
Szycie tegoż uszytku było samą przyjemnością. Łatwe szybkie i przyjemne idealne na moją obecną sytuację :)
Jutro będę miała porządną dawkę stresu więc dziś jeszcze coś pewnie zmajstruję :)
A co do stresu trzymajcie za mnie kciuki żebym na zawał jutro nie padła :) Plissssss !!!
Oj wsparcie będzie mi jutro potrzebne :)
I mój mały Pizza Man :D (nie wiedzieć czemu skojarzył mi się z wyrabiaczem pizzy. A teraz bidulka siedzi w tym fartuszku i Reksia ogląda :P :))
wtorek, 20 sierpnia 2013
niedziela, 18 sierpnia 2013
43
W sumie szybko poszło.
Wykrój juz miałam przygotowany zanim w ogóle materiał trafił w moje ręce.
W piątek skroiłam i poprzyklejałam różne włókniste cuda, w sobotę bladym świtem robiłam obrysy nitką żeby wszystko było jak trzeba. Po południu (w ramach odstresowania po niezbyt udanej rozmowie o pracę :-/) walczyłam maszynowo. A wczoraj kończyłam ręcznie.
**************************************************************************
Dygresja:
Zaczynam naprawdę lubić szycie ręczne :) hmmmm...
**************************************************************************
Jak już było po wszystkim dokonałam czynności piorąco suszących. Wrzuciwszy na modelkę dokonałam zdjęć dokumentujących moje weekendowe poczynania.
Oczywiście nie byłabym sobą jak bym czegoś nie spieprzyła :)
Taka byłam zafascynowana że idzie mi jak po maśle że się zapomniałam wyłączyłam myślenie i chlasłam top ciut (CIUT CIUT !!!) za krótko.
Chwała ci panie za filmiki instruktażowe i ewentualne alternatywne metody wykończenia brzegów!!!
Ja skorzystałam z własnoręcznie zrobionej lamówki. Moja miała szerokości aż 12cm (!!!).
Ale udało się i da się w tym odzieniu na ulice wyjść bez obaw o obrzucenie kamieniami :)
Wykrój juz miałam przygotowany zanim w ogóle materiał trafił w moje ręce.
W piątek skroiłam i poprzyklejałam różne włókniste cuda, w sobotę bladym świtem robiłam obrysy nitką żeby wszystko było jak trzeba. Po południu (w ramach odstresowania po niezbyt udanej rozmowie o pracę :-/) walczyłam maszynowo. A wczoraj kończyłam ręcznie.
**************************************************************************
Dygresja:
Zaczynam naprawdę lubić szycie ręczne :) hmmmm...
**************************************************************************
Jak już było po wszystkim dokonałam czynności piorąco suszących. Wrzuciwszy na modelkę dokonałam zdjęć dokumentujących moje weekendowe poczynania.
Oczywiście nie byłabym sobą jak bym czegoś nie spieprzyła :)
Taka byłam zafascynowana że idzie mi jak po maśle że się zapomniałam wyłączyłam myślenie i chlasłam top ciut (CIUT CIUT !!!) za krótko.
Chwała ci panie za filmiki instruktażowe i ewentualne alternatywne metody wykończenia brzegów!!!
Ja skorzystałam z własnoręcznie zrobionej lamówki. Moja miała szerokości aż 12cm (!!!).
Ale udało się i da się w tym odzieniu na ulice wyjść bez obaw o obrzucenie kamieniami :)
sobota, 17 sierpnia 2013
42 ... a u mnie się naszywa
Oj naszywało się naszywało :)
W szale ozdabiania ramiączek w moim topie wpadły mi w ręce kwadratowe ćwieki które kiedyś kupiłam na allegro ale nie używałam i w rezultacie obrosły kurzem.
Odkurzyłam, poprzykładałam i wczorajsze popołudnie spędziłam na przyszywaniu ... ufff
W szale ozdabiania ramiączek w moim topie wpadły mi w ręce kwadratowe ćwieki które kiedyś kupiłam na allegro ale nie używałam i w rezultacie obrosły kurzem.
Odkurzyłam, poprzykładałam i wczorajsze popołudnie spędziłam na przyszywaniu ... ufff
środa, 14 sierpnia 2013
41 ... LSS odsłona druga
Przyszła !!! Jest !!!
Moja dzianina na top z Letniej Szkoły Szycia !!!
Jeszcze tak długo nie wybierałam materiału na cokolwiek. Ale udało się i przed chwilą do mnie przybyły 2 metry śliwkowej dzianiny.
Oj będziem szyć aż wióry będą lecieć :P ... mam nadzieję
Tymczasem idę prać materię ową żeby jeszcze przed firankami zdążyć ... przede mną bardzo pracujący długi weekend :)
Moja dzianina na top z Letniej Szkoły Szycia !!!
Jeszcze tak długo nie wybierałam materiału na cokolwiek. Ale udało się i przed chwilą do mnie przybyły 2 metry śliwkowej dzianiny.
Oj będziem szyć aż wióry będą lecieć :P ... mam nadzieję
Tymczasem idę prać materię ową żeby jeszcze przed firankami zdążyć ... przede mną bardzo pracujący długi weekend :)
40
Wreszcie zabrałam się za kończenie cudeńków które dziergałam na wakacjach podczas popołudniowej sjesty mojej młodzieży.
dziś zajmowałam sie stroną techniczna czyli klejeniem :) czyli humor mi dopisuje :P
Z sutaszem nie powalczyłam jakoś szalenie bardzo podczas wyjazdu. Wtedy ogarnął mnie szał na koralikowe bransoletki. Ale gdzieś w przerwach między jedną a druga bransoletką udało mi się wyszyć takie bardzo wakacyjne sztuki:
Allegro
Allegro
A te maluszki zrobiłam już wcześniej ale jakoś ni mogłam ich podkleić. A teraz już są zwarte i gotowe na zdobycie nowego właściciela :) Allegro
dziś zajmowałam sie stroną techniczna czyli klejeniem :) czyli humor mi dopisuje :P
Z sutaszem nie powalczyłam jakoś szalenie bardzo podczas wyjazdu. Wtedy ogarnął mnie szał na koralikowe bransoletki. Ale gdzieś w przerwach między jedną a druga bransoletką udało mi się wyszyć takie bardzo wakacyjne sztuki:
Allegro
Allegro
A te maluszki zrobiłam już wcześniej ale jakoś ni mogłam ich podkleić. A teraz już są zwarte i gotowe na zdobycie nowego właściciela :) Allegro
wtorek, 13 sierpnia 2013
39 ... wersja 2.0 poprawiona
Pani Intensywna zainspirowała mnie swoim szkoleniem piórnikowym.
Tak mi się ten twór spodobał, że spać nie mogłam :P
Zastanawiałam się czy zamiast zamka krytego można wstawić normalny ? A jak można to jak żeby estetycznie się prezentował?
Nie spałam, kombinowałam, rysowałam w końcu pizdłam tym w kąt i zarzuciłam wełenkę na druty. I tak sobie dziergając wymyśliłam !!!
Eureka !!! nie bacząc na to i 23 dochodzi zrobiłam nowy wykrój mojego prototypu. Nie różnił się za bardzo od oryginału. Z jego przeniesieniem na materiał musiałam poczekać bo mąż zaczął warczeć na mnie że późno i chce spać.
Poczekałam do rana nagryzmoliłam zszyłam tak jak kombinowałam i ... d...pa :-/
Tzn. nie do końca ale po moim prototypie już wiedziałam czego nie robić albo jak zrobić tak żeby było dobrze.
A prototyp wyglądał tak:
Lamówka wyszła w szwie dolnym
"Małe" niedociągnięcia widać :P
A wersja 2.0 poprawiona :)
Dużo "cięższy" zamek ale idealnie pasuje nie ciągnie saszetki "w dół"
Na trzymadełka wykorzystałam obcięte szwy z nogawek spodni, fajnie się strzępią !
A w środku ... czarna dziura !!! ;)
*************************************************************************
Ale, ale mam już następne zamówienie. Gdy mój mąż zobaczył 2.0 stwierdził że przydało by mu się coś takiego ale na pasku.
Więc kolejny pomysł wykiełkował i kolejną noc śniły mi się nerki :-/
"Stworzyłam" dwa projekty i dziś jak moja młodzież pójdzie spać po południu będę kroić !!!!!
Tak mi się ten twór spodobał, że spać nie mogłam :P
Zastanawiałam się czy zamiast zamka krytego można wstawić normalny ? A jak można to jak żeby estetycznie się prezentował?
Nie spałam, kombinowałam, rysowałam w końcu pizdłam tym w kąt i zarzuciłam wełenkę na druty. I tak sobie dziergając wymyśliłam !!!
Eureka !!! nie bacząc na to i 23 dochodzi zrobiłam nowy wykrój mojego prototypu. Nie różnił się za bardzo od oryginału. Z jego przeniesieniem na materiał musiałam poczekać bo mąż zaczął warczeć na mnie że późno i chce spać.
Poczekałam do rana nagryzmoliłam zszyłam tak jak kombinowałam i ... d...pa :-/
Tzn. nie do końca ale po moim prototypie już wiedziałam czego nie robić albo jak zrobić tak żeby było dobrze.
A prototyp wyglądał tak:
Lamówka wyszła w szwie dolnym
"Małe" niedociągnięcia widać :P
A wersja 2.0 poprawiona :)
Dużo "cięższy" zamek ale idealnie pasuje nie ciągnie saszetki "w dół"
Na trzymadełka wykorzystałam obcięte szwy z nogawek spodni, fajnie się strzępią !
A w środku ... czarna dziura !!! ;)
*************************************************************************
Ale, ale mam już następne zamówienie. Gdy mój mąż zobaczył 2.0 stwierdził że przydało by mu się coś takiego ale na pasku.
Więc kolejny pomysł wykiełkował i kolejną noc śniły mi się nerki :-/
"Stworzyłam" dwa projekty i dziś jak moja młodzież pójdzie spać po południu będę kroić !!!!!
poniedziałek, 12 sierpnia 2013
38 ... pepita gigant !!!
I sierpniowa burda poszła w ruch.
O przekorności losu wreszcie popełniłam letnią sukienkę w której nie wyglądam tragicznie i która o dziwo mi się podoba, a tu pogoda raczej na długie spodnie niż na letnią sukienką. Ale prośby w modlitwach zaniosłam i liczę na poprawę aury :)
Do rzeczy!!! wzorowałam się na tym modelu: 116 A lub B
dekolt, rękawy (a raczej ich brak) i dól sukienki dodatkowo są wykrzyżykowane ;)
Popełniłam też jedną kieszeń w szwie ... ja bez kieszeni to jak bez ręki
Nawet szwy i zakładki do siebie pasują ... a nasiedziałam się nad tym :)
odszycia pach i dekoltu wykończyłam lamówką ze skosu. Nie wiem czy tak to powinno być ale u mnie zdaje egzamin i już !
O przekorności losu wreszcie popełniłam letnią sukienkę w której nie wyglądam tragicznie i która o dziwo mi się podoba, a tu pogoda raczej na długie spodnie niż na letnią sukienką. Ale prośby w modlitwach zaniosłam i liczę na poprawę aury :)
Do rzeczy!!! wzorowałam się na tym modelu: 116 A lub B
Pomijając oczywiście czapkę i rękawy
Popełniona sukienka jest z bawełenki którą dostałam jeszcze na urodziny od mojej cioci. Ujął mnie za serce ten ogromny wzór pepity !
Kolor jest dużo bardziej intensywny niż na zdjęciu.
Wiem wiem ... nie jest idealna i sama dobrze wiem o tym iż popełniłam parę błędów przy jej szyciu ale uwierzcie że jak na mnie jest super.
Wiem wiem wzór mi się nie zgrywa na szwach i wiem że to tak nie powinno być, że nie ładnie ale nie wiem dlaczego mnie jakoś to nigdy nie przeszkadzało tak przekornie :-/
Dużo na tym prototypie się nauczyłam j przy następnej popełnianej sukience nie popełnię już tych samych błędów. Ale nie ma tego złego wreszcie znalazłam model który mi odpowiada pod każdym względem i który mogę wedle uznania modyfikować.
Czyli nadchodzi era sukienek ??? ... Może :D nie wykluczam :)
dekolt, rękawy (a raczej ich brak) i dól sukienki dodatkowo są wykrzyżykowane ;)
Popełniłam też jedną kieszeń w szwie ... ja bez kieszeni to jak bez ręki
Nawet szwy i zakładki do siebie pasują ... a nasiedziałam się nad tym :)
odszycia pach i dekoltu wykończyłam lamówką ze skosu. Nie wiem czy tak to powinno być ale u mnie zdaje egzamin i już !
Subskrybuj:
Posty (Atom)