środa, 7 sierpnia 2013

37 ... jeszcze wakacyjnie

Spodenki szyte na ostatnią chwilę przed wyjazdem, tzw portki w 5 minut :P

szyjąc je (z potem na skroniach i ciągle patrząc na zegarek) myślałam że pewnie i tak je zepsuję i wyjda takie że na tyłek ich w życiu nie ubiorę ale przynajmnije będę miała w czy chałupę sprzatać :D

Jakież było moje zdziwienie gdy się okazało że wyszły tak wygodne że przełaziłam w nich praktycznie cały urlop :)

Cóż tak to bywa ...

Wykrój pobrany z modelu 102 z kwietniowej Burdy. Oczywiście ciut zmodyfikowany. W założeniu miały być z zamkiem i zakładkami na przodzie ... ale szybko zostało to zweryfikowane i spodenki otrzymały gumkę w pasie za to nie otrzymały zakładek i zamka.

Wykorzystałam na nie końcówkę materiału z tej bluzki. Jak to u mnie nic się nie może zmarnować :)

Fajne było to że nie musiałam bawić się w podkładanie spodenek bo tak ułożyłam wykrój że wykończony brzeg materiału znalazł misie akurat na końcach nogawek ;)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz