środa, 31 lipca 2013

33

Jeszcze jedna przeróbka.
tym razem spodenki.

A sprawa wyglądała następująco. Ponieważ trochę mi się schudło od ostatniego roku (10kg) to spodenki (z resztą moje ulubione) trochę za duże się stały. Więc niewiele myśląc zwęziłam je "po chamsku" obcinając zewnętrzne szwy i zszywając jeszcze raz. Wszystko byłoby oki gdyby nie fakt iż zrobiły się ciut za małe :P

Zakupiłam w pasmanterii wstążkę w marynarski motyw i postanowiłam naprawić to co zepsułam :)




Trza było rozpruć owe spodenki i jeszcze raz zszyć na nowo tym razem jako dystans wszywając taśmę. 



Przyłożyłam brzegi spodni na siebie przyszyłam. 




Na to przyłożyłam taśmę, przypięłam szpilkami i przyszyłam z jednej i drugiej strony.







Dzięki temu zyskałam około 1cm luzu tak potrzebnego do dopasowanej szerokości. 



A wygląda to to tak :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz