Nie mam weny na tytuł. W ogóle ostatnio na nic nie mam weny. Materiały leżą i się kurzą, rzeczy do szycia skrojone tez leżą i zapuszczają korzenie a mnie się nic nie chce. I jeszcze ta pogoda bllleee :P
Dletego prezentuje to co mi sie udało utworzyć jakiś czas temu
Dziś moje plany z Diany a w nich spódniczka której jeszcze jakiś czas nie włożę bo ciągle leja kur ... ka wodna chciało by się rzec :/
Tak wyglądała w oryginale
A oto mój nieśmiały twór
Zamek mi się rozlazł, nie wiem jak ja go wszywałam, no trudno muszę tylko jakąś haftkę mu dodziergać i będzie oki :)
Materiał był przecudny, i nie mówię tu o princie ale o tym jaki był w dotyku. Leciuteńko sztywny, idealny do zaprasowywania. Mam ochotę jeszcze na szorty i może jakieś chinosy. Nie wiem muszę pomyślec :p
Bawełna z lycrą ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz