niedziela, 22 grudnia 2013

63 ... sukienka wigilijna

W założeniu miała być luźna (z wiadomego powodu :P)

Zdecydowałam się na model 125 z listopadowej Burdy.

Podczas krojenia miałam pewne obawy gdyż takie workowate modele wcześniej jakoś mi nie pasowały. Czułam się się jak w worku po kartoflach.
Po pierwszej przymiarce też zachwycona nie byłam zachwycona, do worka kartoflowego nie wiele brakowało :)
Dopiero jak już ją skróciłam, podłożyłam i wszystko wykończyłam okazało się że jak super.

Jeszcze super było to ze podczas szycia wszystkie szwy mi się elegancko poschodziły jak nigdy :)
Chyba z rzeczy na rzecz staję się coraz bardziej dokładna :)

A teraz z nieukrywaną dumą prezentuję parę fotek :)














Postaram się wrzucić zdjęcia sukienki na żywym organizmie  moim :)

1 komentarz:

  1. Sama lubię workowate sukienki, więc mi się bardzo podoba :)
    Bardzo ładnie wykończyłaś od środka, podoba mi się lamówka od lewej strony :)
    Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń