Miało być zimowo. To znaczy prezent jest zimowy jak na grudzień przystało. Obdarowana chodzi w nim bardzo dzielnie choć z pod czapki paruje :) Wystarczy popatrzeć za okno aby już wiedzieć o co chodzi.
Temperatura nas ostatnio zimowo nie rozpieszcza. Ale ja z nadzieja patrzę w przyszłość gdyż o moje uszy obiły się plotki mówiące o nadejściu mrozu ogromnego i śniegu po pachy :P
Akurat nie wiem czy to prawda ale ja z dumą prezentuję prezent wykonany (mymi ręcami) dla mojej chrześnicy.
Całość w szarościach i mały akcent kolorystyczny, który można zmieniać wg uznania albo z niego zrezygnować.
Miało być prosto ale nie nudno. Z błysku w oku obdarowanej wyczytuję iż w gusta owej trafiłam :)
I prezentacja modelu na obdarowanym organizmie:
Śliczny komplecik
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie po wyróżnienie - nominowałam Twój blog http://mjakmagda.blogspot.com/search/label/Nominacje
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
UsuńPiękny komplecik.
OdpowiedzUsuń