wiem że już styczeń (druga połowa) ale się troszkę zapuściłam w prowadzeniu bloga.
Było trochę zmian i musiałam się do nich przyzwyczaić, co zajęło mi sporo czasu. ale niesiadziałam bezczynnie.
Dziś wigilijna sukienka uszyta przeze mnie tuż przed świętami. W ostatniej chwili musiała tez rtować się szybciutkim zrobieniem do niej paska. Musiała dodać jakiś akcent i idciąć się w pasie :)
Jest to hybryda góry sukienki z tego wpisu i dołu spódnicy z Anny z tego wpisu.
A wyszło to to tak. Od razu przepraszam za jakość zdjęć ale mój aparat dogorywa :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz