Jak wyżej kominy owe sa naprawdę mało wiosennymi udziergami.
Jeden udziergany ze srebrnego akrylu i jasnoróżowej moherowej włóczki. Trzy segmenty zakręcanych warkoczy. Efektowny i dość cieplutki, miał byc pracą konkursową jednak w braku czasu nie zdążyłam go zgłosić.
Drugim udziergiem jest komin GIGANT ma ze dwa metry w obwodzie, może nawet trochę więcej :P szydełkowany z cienkiej włóczki Red Heart.
Niestety choć na manekinie wyglada fajnie to jest mało praktyczny, ciężko w nim poruszyć. więc zostanie spruty i przerobiony na inny komin tym razem na drutach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz