Miały byc gotowe na wielkanoc ...
... cóż jesteśmy bliżej Bożego Narodzenia :-/ Jak to mówią lepiej późno niż wcale.
Dobrze że w ogóle skończyłam gdyż była to moja pierwsza praca z kordonkiem metalizowanym ... i chyba jednak oststnia.
Doprowadzał mnie ten jegomość do szału czasmi. Ślizgał się po palcach rozwarstwiał i dość nieprzyjemny w dotyku taki szorstki.
Chyba jednak wolę bawełniane kordonki ... tak chyba tak :)
Jedyne co rekompensuje te męki to efekt.
Ciekawa jestem jak będzie się prezentowała na koszyczku w słoneczny wiosenny dzięń :P
czwartek, 8 października 2015
113 ... ptaszki
I to niebieskie :)
Zaczęło się dwa tygodnie temu, dość niewinnie ale poszło szybko mimo że myślałam iż będę ślęczeć nad tym do wielkanocy ... co najmniej :P
Ptaszki ściągnęłam ze strony http://haft.blox.pl/html gdzie autorka projektuje różne wzory nie tylko haftów.
Do ptaszków zbierałam się dość długo ale wreszcie znalazłam trochę czasu żeby odpalić, a jak już odpaliłam poszło z górki. Najtrudniej się do czegoś zabrać potem lepi szybciutko :)
Miały zostać oprawione w ramkę i powieszone na ścianie ale chyba posłużą do czegoś zupełnie innego.
Muszę tylko nabyć filc ...
;)
Zaczęło się dwa tygodnie temu, dość niewinnie ale poszło szybko mimo że myślałam iż będę ślęczeć nad tym do wielkanocy ... co najmniej :P
Ptaszki ściągnęłam ze strony http://haft.blox.pl/html gdzie autorka projektuje różne wzory nie tylko haftów.
Do ptaszków zbierałam się dość długo ale wreszcie znalazłam trochę czasu żeby odpalić, a jak już odpaliłam poszło z górki. Najtrudniej się do czegoś zabrać potem lepi szybciutko :)
Miały zostać oprawione w ramkę i powieszone na ścianie ale chyba posłużą do czegoś zupełnie innego.
Muszę tylko nabyć filc ...
;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)